Recenzja obiecanych kosmetyków od firmy Hean. Zacznę od cieni o numerze 407 Violet Chic. Klikając w poniższe zdjęcie przedstawiające wszystkie cienie, możecie je dokładnie oglądnąć:
Co pisze producent?
" Wysokie nasycenie cieni pigmentem gwarantuje optymalne odwzorowanie koloru na powiece. Aksamitne i trwałe, dobrze przylegają do powieki. "
A teraz przedstawię Wam każdy cień z osobna:
- Jest to cień do użytku dziennego.
-Cień bazowy rozjaśniający.
- Cień wieczorowy.
- Cień tonujący efekt Smoky Eyes.
A prezentują się tak( przykro mi, ale zdjęcie nie oddaje dobrze ich odcieni ):
Moja opinia:
- Cienie z tej serii są rewelacyjne, jeszcze nigdy nie spotkałam się z tego typu produktem. W opakowaniu cień wygląda jak każdy inny podobny produkt, ale po nałożeniu na skórę zaczyna się magia. Cień jest niesamowicie napigmentowany, kremowy, genialnie się rozprowadza. Taki kosmetyk spodziewałabym się znaleźć w sklepie MAC za kilkukrotnie wyższą cenę. Ciekawie dobrane zestawy odcieni pozwalają na swobodną zabawę kolorami i tworzenie za każdym razem innego makijażu - odcienie można dowolnie łączyć, osiągając genialny efekt. Cienie wyróżnia delikatna, jedwabista faktura oraz duża trwałość. Można je używać zarówno do codziennego makijażu jak i na specjalne okazje ;)
Informacje:
-Cena: 11,99 zł
-Pojemność: 6g
-Kupiłam?- Dostałam do testów.
-Czy kupiłabym?- Tak!
-Ocena: 10/10
-Już niedługo kolejna recenzja produktów marki Hean :) Zdradzę Wam tylko, że pokochałam tą firmę i jej produkty i uwielbiam ich bazę pod cienie, którą także dostałam w paczuszce :) Jeszcze raz bardzo dziękuję za możliwość testowania :)